…czasem kiepski komórek lepszy jest niż bardziej wypasiony aparat, z tej prostej przyczyny, że jest pod ręką. Więc czasem wolę zdjęcie takiej jakości niż żadne.
Ciasteczka
Ta strona używa plików cookies w celach statystycznych. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim komputerze. Możesz dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących przechowywania i uzyskiwania dostępu do cookies przy pomocy ustawień przeglądarki.Archiwum
Meta
Blogroll
Tagi
- audiobook
- Bella Skyway Festival
- bezgluten
- ciastka
- czekolada
- dynia
- dzieci
- FiK
- film
- Gosztyła
- Inowrocław
- jaglanka
- jesień
- kasza jaglana
- kawa
- koktajl
- książka
- książki
- laptop
- Lidl
- Maria Czubaszek
- muffiny
- naleśniki
- niewypieki
- pierniczki
- placki
- prasowanie
- przetwory
- rocznica
- SM
- spacery
- słodkości
- słodycze
- Toruń
- truskawki
- urodziny
- weekend z dziecmi
- wiosna
- wizytacja
- Wrocław
- wspomnienia
- wypieki
- wypieki sezonowe
- zakupy
- zdrowie
- zima
- śniadania
- śniadania lub kolacje
- śniadanie
- święta
Oj tak. Tym bardziej że aparaty cyfrowe w komórkach są naprawdę niezłe. A ja wciąż pamiętam moją Nokię 6220 classic. Miała obiektyw Zeissa i świetny tryb makro.
Mój komórek ma kiepski aparat. Nawet zbliżenia zrobić nie można. No, ale ja generalnie fanką urządzeń do wszystkiego nie jestem dlatego komórek mam do rozmów (smartfon do łodzappa mi był potrzebny), aparat do zdjęć a komputer/laptop do poczty i bloga. Taka jakaś nie współczesna jestem.