…ciemne smogowe zasłony,
stanę wtedy na raz ze słońcem twarzą w twarz.*
Tymczasem, skoro i tak muszę z domu wychodzić fotografuję tę posmogową szadź, z nadzieją, że wkrótce będę ją mogła już tylko na zdjęciach oglądać. Cóż z tego bowiem, że jest piękna, skoro jak wychodzę to muszę brać wdech przez szalik po czym opuszczać go, by móc zrobić wydech nie ryzykując zaparowania okularów.
*parafraza „Krakowskiego spleenu” Maanamu