Nie lubię. Nie lubię. Nie lubię i już. Nie trafia do mnie. Tak po prostu. Dlatego też swoją przygodę ze Zbigniewem Herbertem zakończyłam na Panu od przyrody, którego omawialiśmy w podstawówce.
Zdarza się jednak, że czasem znajdzie się ktoś, kto do pięknego wiersza napisze muzykę a potem jeszcze znajdzie się ktoś inny, który to wyśpiewa tak, że odda wszystkie emocje w wierszu i muzyce zawarte. Wówczas nawet tak prozaiczna istota jak ja może zakochać się w takim wierszu. I w takiej interpretacji.
Tak więc dzięki 5000lib odkryłam nie tylko piękno wiersza Zbigniewa Herberta, ale i wykonawczynię (wiem, to słowo głupio wygląda/brzmi, ale nie o każdym kto śpiewa powiem: piosenkarz/piosenkarka… chyba aktorka bardziej by tu pasowało), której głos na długo zapada w pamięć. Aż żal, że Natasza Czarmińska zdążyła nagrać tylko jeden album…
Co ciekawe, przy całej mojej sympatii do Przemysława Gintrowskiego, gdybym Prośbę usłyszała po raz pierwszy w jego właśnie interpretacji, najprawdopodobniej nie zwróciłabym uwagi na tekst. Choć czytałam w komentarzach na YT, że dla niektórych właśnie jego interpretacja wiersza Herberta jest najlepsza, najbardziej trafiająca do serca.
Do mnie też przemawia wykonanie Czermińskiej niż Gintrowskiego. Nie przepadam za Herbertem, ale kilka(naście) wierszy ma genialnych. I „Prośba” do nich niewątpliwie należy. Słowo wykonawczyni jest obecne w polszczyźnie jak najbardziej. 🙂
Interpretacja Gintrowskiego mnie zaskoczyła. Akurat po nim spodziewałam się większej mocy, a tu proszę – taka delikatna kobieta z taką siłą to zaśpiewała 🙂
Obiektywnie rzecz ujmując kobiety mają więcej siły niż mężczyźni, tylko kultura opowiada nam inaczej tę rzeczywistość np poród… No, ale nie wdawałabym się w dysputy tego rodzaju. Delikatność może mieć siłę wstrząsającą radzę przysłuchać się albumom (pozwól, że zalinkuje, moim zdaniem warto je usłyszeć-dźwięki):
http://wp.me/p59KuC-2g
http://wp.me/p59KuC-17
(najlepiej słucha się wieczorem)
http://wp.me/p59KuC-4x (dla mnie niebywałe wykonanie Wyrodek właśnie)
I piosenka, i historia, z którą warto się zapoznać”
http://wp.me/p59KuC-4
Tyle ode mnie. Dobrej lektury 🙂
Ja tu nie kobiecą delikatność w ogóle miałam na myśli, tylko delikatną, subtelną urodę Czarmińskiej. Natomiast Gintrowskiego raczej kojarzę z żywszymi interpretacjami.
Dzięki za muzę, posłucham wieczorem, jak chore Dzieci spać pójdą 🙂
Tak, Gintrowski przez skojarzenia chociażby z trio Gintrowski,Łapiński, Kaczmarski ma taki, nie inny odbiór, o którym piszesz. Natomiast „Odpowiedź” w jego interpretacji słyszałam po raz pierwszy i jako pierwszą piosenkę, może dlatego wiedziałam, że ma także w sobie liryczną stronę delikatności?
Tercet niekoniecznie egzotyczny to jedno, ale mnie się on i tak bardziej kojarzy ze ścieżką dźwiękową do Zmienników 😉 Ech, te czasy, kiedy polskie seriale można było oglądać choćby tylko dla muzyki…
Dla mnie serial, jak serial, ale piosenka była/ jest hipnotyzująca.
Właśnie dla niej (i paru innych w poszczególnych odcinkach) czasami to oglądałam.