W domu rodzicielki zobaczyłam śmietanę, taką wypasioną, z karagenem i mączką z chleba świętojańskiego… i chyba z czymś jeszcze, ale nie pamiętam z czym. Piątnica 18% jej było. Matka chciała dodać Dzieciakom do czegoś śmietany, to jej pozwoliłam. Wszak przyjechałam tylko na trzy dni to chyba się Dzieci nie wytrują. Zresztą, w przedszkolu nikt mnie nie pyta czy mogą np. parówki z całą tablicą Mendelejewa w składzie dawać Dzieciom. Chciałam jednak pokazać jej jaką ja kupuję śmietanę, jeśli już muszę jej użyć. Kiedy więc poszłam do Biedronki po wodę na drogę powrotną, chciałam kupić matce tę Mleczną Dolinę 18%. Biorę kubek do ręki, czytam… i odstawiam na miejsce. Ani matce tego nie kupiłam ani sobie już nie kupię. Owszem w składzie nie ma żadnych atrakcji, ale dopiero teraz (znaczy wówczas) zauważyłam inny napis: śmietana pasteryzowana, homogenizowana. Czyli dokładnie to, co ujrzałam swojego czasu na śmietanach Zotta i co spowodowało, że ich nie kupuję. I jakoś nie wierzę, żeby tego wcześniej na „mojej” Mlecznej Dolinie nie było. Ot, po prostu ślepa ze mnie kura, ważnych rzeczy dostrzec nie potrafię.
Ciasteczka
Ta strona używa plików cookies w celach statystycznych. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim komputerze. Możesz dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących przechowywania i uzyskiwania dostępu do cookies przy pomocy ustawień przeglądarki.Archiwum
Meta
Blogroll
Tagi
- audiobook
- Bella Skyway Festival
- bezgluten
- ciastka
- czekolada
- dynia
- dzieci
- FiK
- film
- Gosztyła
- Inowrocław
- jaglanka
- jesień
- kasza jaglana
- kawa
- koktajl
- książka
- książki
- laptop
- Lidl
- Maria Czubaszek
- muffiny
- naleśniki
- niewypieki
- pierniczki
- placki
- prasowanie
- przetwory
- rocznica
- SM
- spacery
- słodkości
- słodycze
- Toruń
- truskawki
- urodziny
- weekend z dziecmi
- wiosna
- wizytacja
- Wrocław
- wspomnienia
- wypieki
- wypieki sezonowe
- zakupy
- zdrowie
- zima
- śniadania
- śniadania lub kolacje
- śniadanie
- święta