Będą. Niedługo. Nie ważne ile osób pójdzie. Nie ważne, kto wygra. Nie ważne kto przegra. Twarze wyszczerzone w radosnym uśmiechu będą straszyć nas z plakatów jeszcze długo. Uśmiechnięte twarze tych, co wygrali. I uśmiechnięte twarze tych, co przegrali. I tylko mieszkańcom patrzącym na zeszpecone miasto jakoś nie będzie do śmiechu.
Ciasteczka
Ta strona używa plików cookies w celach statystycznych. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim komputerze. Możesz dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących przechowywania i uzyskiwania dostępu do cookies przy pomocy ustawień przeglądarki.Archiwum
Meta
Blogroll
Tagi
- audiobook
- Bella Skyway Festival
- bezgluten
- ciastka
- czekolada
- dynia
- dzieci
- FiK
- film
- Gosztyła
- Inowrocław
- jaglanka
- jesień
- kasza jaglana
- kawa
- koktajl
- książka
- książki
- laptop
- Lidl
- Maria Czubaszek
- muffiny
- naleśniki
- niewypieki
- pierniczki
- placki
- prasowanie
- przetwory
- rocznica
- SM
- spacery
- słodkości
- słodycze
- Toruń
- truskawki
- urodziny
- weekend z dziecmi
- wiosna
- wizytacja
- Wrocław
- wspomnienia
- wypieki
- wypieki sezonowe
- zakupy
- zdrowie
- zima
- śniadania
- śniadania lub kolacje
- śniadanie
- święta
-
Uważam, że ważne jest kto w wyborach wygra a kto przegra, biorąc pod uwagę pewne tendencje dające o sobie obecnie agresywnie znać w wielu europejskich krajach.
Ale te zastygłe w bezruchu uśmiechy na wszechobecnych plakatach podczas kampanii wyborczych irytują mnie do głębi.
Nadzieja nie powinna nas nigdy opuszczać. Żywię się nią i wierzę, że i na twarzach większości Polaków zagoszczą po wyborach radosne uśmiechy…
Tak ogólnie to ważne jest kto wygra… ale chodziło mi o plakaty, a w tym aspekcie naprawdę nie ma znaczenia kto wygra a kto nie. Plakaty zaśmiecać będą krajobraz bez względu na wynik wyborów.